Sejm zdecydował, że dodatek 3 tysięcy złotych ma przysługiwać gospodarstwom ogrzewającym się węglem kamiennym. Wcześniej Izba Niższa odrzuciła część poprawek Senatu. Teraz ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. Sejm w piątek poparł część poprawek, jakie do ustawy o dodatku węglowym zgłosił Senat. Większości nie uzyskały poprawki wyższej izby parlamentu, których konsekwencją byłoby objęcie dodatkiem w wysokości 3 tysięcy złotych wszystkich gospodarstw domowych, niezależnie od tego, czym są ogrzewane.
Related Post
Problemy FC Barcelony. Lewandowski nie zostanie zgłoszony do ligi?
Władzom FC Barcelona brakuje od 30 do 40 mln euro, aby spełnić przepisy o finansowym fair play ligi hiszpańskiej, twierdzą katalońskie dzienniki ‘Sport’ i ‘Mundo Deportivo’. Wskazują, że niektórzy…
Do 1 września apteki muszą spełnić wymogi lokalowe. Jest problem z interpretacją przepisów
Do końca sierpnia apteki, które chcą szczepić i świadczyć opiekę farmaceutyczną, muszą spełniać wymogi lokalowe. Okazuje się, że przepisy są różnie interpretowane przez wojewódzkie inspektoraty…
Rocznica śmierci Orzecha
Na modlitwę i spotkanie tych, którzy znali Orzecha, są jego dłużnikami i chcieliby wspólnie wspominać zmarłego, zapraszają: Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego ‘Wawrzyny’,…
Olaf Lubaszenko: Nie trzeba czuć się gorszym od kogoś bogatego, kto dał 150 czy 200 tys. zł. Pomocą może być dobre słowo, ciepła herbata czy chociażby 5 zł
Choć po zawirowaniach związanych z pandemią teatry dopiero stają na nogi, to jednak artyści nie zwalniają się od pomocy Ukraińcom. Zarządzający i aktorzy Teatru Capitol bez wahania zdecydowali więc,…
Bracia spędzili tydzień pod ciągłym rosyjskim ostrzałem. “Mama kazała nie zostawiać domu”
W mieście Rubiżne w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy dwóch małych braci spędziło samotnie tydzień w domu pod ciągłym rosyjskim ostrzałem – podaje w niedzielę Suspilne.
Kraków. Dwa bociany zginęły na linii energetycznej, trzeci jest ratowany. Będzie zabezpieczenie?
– To są zwierzęta pod ochroną, spada ich populacja w Polsce. A tu okazuje się, że przez niezabezpieczone przewody – gołe i pod napięciem – giną dwa bociany, a trzeci jest wieziony do schroniska, w którym może się jeszcze pozbiera. Nie powinny się takie rzeczy dziać – zaalarmował nas w poniedziałek prof. Wiesław Krzemiński, pracownik Muzeum Przyrodniczego w Krakowie i Instytutu Biologii Uniwersytetu Pedagogicznego, przekazując informację o sytuacji, do jakiej doszło w Krakowie. – Mną to wstrząsnęło – kwitował sytuację, do której doszło w Krakowie, przy ul. Krzemienieckiej, obok składowiska odpadów MPO na Baryczy.