Wołki zbożowe rozmnażają się szybko. Znajdziesz je wśród makaronów, ryżu i mąki. Zobacz, jak się ich pozbyć

Władzom FC Barcelona brakuje od 30 do 40 mln euro, aby spełnić przepisy o finansowym fair play ligi hiszpańskiej, twierdzą katalońskie dzienniki ‘Sport’ i ‘Mundo Deportivo’. Wskazują, że niektórzy…

Do końca sierpnia apteki, które chcą szczepić i świadczyć opiekę farmaceutyczną, muszą spełniać wymogi lokalowe. Okazuje się, że przepisy są różnie interpretowane przez wojewódzkie inspektoraty…

Na modlitwę i spotkanie tych, którzy znali Orzecha, są jego dłużnikami i chcieliby wspólnie wspominać zmarłego, zapraszają: Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego ‘Wawrzyny’,…

Choć po zawirowaniach związanych z pandemią teatry dopiero stają na nogi, to jednak artyści nie zwalniają się od pomocy Ukraińcom. Zarządzający i aktorzy Teatru Capitol bez wahania zdecydowali więc,…

W mieście Rubiżne w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy dwóch małych braci spędziło samotnie tydzień w domu pod ciągłym rosyjskim ostrzałem – podaje w niedzielę Suspilne.

– To są zwierzęta pod ochroną, spada ich populacja w Polsce. A tu okazuje się, że przez niezabezpieczone przewody – gołe i pod napięciem – giną dwa bociany, a trzeci jest wieziony do schroniska, w którym może się jeszcze pozbiera. Nie powinny się takie rzeczy dziać – zaalarmował nas w poniedziałek prof. Wiesław Krzemiński, pracownik Muzeum Przyrodniczego w Krakowie i Instytutu Biologii Uniwersytetu Pedagogicznego, przekazując informację o sytuacji, do jakiej doszło w Krakowie. – Mną to wstrząsnęło – kwitował sytuację, do której doszło w Krakowie, przy ul. Krzemienieckiej, obok składowiska odpadów MPO na Baryczy.